Wyglądem przypominają migdały, a w smaku pestki jabłek. Pestki moreli już od dawna znalazły zastosowanie w medycynie naturalnej ze względu na właściwości przeciwnowotworowe.
Pochodzą z dzikich odmian drzew morelowych. Według badań słynnego biochemika Ernesta Krebsa pestki moreli mogą być skuteczne w walce z nowotworem. Jest to możliwe dzięki obecności amigdaliny, czyli witaminy B17. Związek ten występuje głównie w pestkach owoców nadając im gorzki smak. Obecna w organizmie człowieka amigdalina rozchodzi się po wszystkich zdrowych i chorych komórkach. W zdrowej przekształca się w glukozę, a w komórce rakowej wytwarza cyjanek i aldehyd benzoesowy. Obie te substancje w połączeniu ze sobą niszczą komórki rakowe. Trujący cyjanowodór to związek, który wydziela się w komórkach raka doprowadzając do ich śmierci. Jednak spożywany w niewielkich ilościach nie szkodzi zdrowym komórkom. Dlatego pestki moreli zawierające witaminę B17, według Ernesta Krebsa powinny być stosowane w bezpiecznej dawce, która wynosi - 1 pestka na 5 kg masy ciała człowieka.
Ponadto dostarczają jeszcze wielu minerałów a w szczególności magnezu. Są również dobrym źródłem błonnika. Olej zawarty w tych nasionach zawiera dobrą dawkę witaminy A, C i E, które korzystnie działają na skórę. Warto zwrócić uwagę na to, że oprócz witaminy B17 obecna jest też witamina B15 ( kwas pangamowy - poprawia ukrwienie tkanek, zwłaszcza mięśniowej ) oraz kwas salicylowy o działaniu ściągającym i bakteriobójczym.
Gorzkie pestki moreli to jeden z sekretów jakie skrywa przed nami Natura. Często zapomniane, a w zasadzie nieznane, zaskakują dobroczynnym wpływem na zdrowie.